Z biegiem lat dochodzi się do pogłębienia niewydolności narządów- tak samo jak serce czy wątroba, tak samo jądra, jajniki czy przysadka ulegają ,, zużyciu”. Rzeczywiście organizm został zaprojektowany ewolucyjnie tak, aby żyć i rozmnażać się przez krótki czas. Z jednej strony niedobory hormonalne to kwestia kodu genetycznego ale jeszcze bardziej istotnym czynnikiem jest ekspozycja na zanieczyszczenie środowiska, przetworzone jedzenie, chemikalia, konserwanty, alkohol, używki czy wpływ chorób cywilizacyjnych/ metabolicznych w ciągu całego życia. Kiedyś, kiedy jedzenie i środowisko byky inne ludzie mogli mieć dzieci przez lata, mężczyźni do wczesnej starości mieli świetny profil hormonalny. A dziś? Andropauza czy menopauza nie jest już problemem 40,50 + Coraz częściej widzę mężczyzn czy kobiety w młodym wieku, którzy już mają problemy hormonalne czy też trudności z posiadaniem dzieci. Mój najmłodszy przypadek hipogonadyzmu to 18 lat, jednak w tym wieku problemy mają charakter genetyczny. Nawet nie wiecie jak przykro mi jest za każdym razem kiedy muszę zaproponować hormonalną terapię zastępczą młodemu facetowi (po wyczerpaniu diagnostyki i alternatywnych form leczenia) , który jeszcze nie ma dzieci…
Czynników genetycznych czy środowiskowych nie wyeliminujemy ale jest kilka czynników na które mamy wpływ.
Upływający czas zawsze działa na naszą niekorzyść, również w kontekście hormonalnym, ale nie jesteśmy na przegranej pozycji. Zamiast usiąść na tyłku i narzekać, że czasu zatrzymać się nie da należy sobie uswiadomić, że zawsze można podjąć kroki celem maksymalnej profilaktyki i opóźnienia zegara biologicznego.